Zakupiłem ostatnio książkę Artura Przelaskowskiego "Kompresja danych" (BTC 2005). To co do tej pory przeczytałem robi bardzo dobre wrażenie, wydaje mi się jakoś bardziej przyjazne od "Wprowadzenie do kompresji" Adama Drozdka.
Jednakże jednej rzeczy mi brakuje: indeksu; to naprawdę ważna rzecz dla czytelnika, kiedy często sięga po pozycję. Poza tym wydaje mi się, że rezygnacja z wcięć akapitowych ekstrawagancka jest.